Łazienka: relaksująca kąpiel czy szybki prysznic?

sty 21, 13 Łazienka: relaksująca kąpiel czy szybki prysznic?

Silny strumień wody, który hartuje organizm czy dłuższa chwila zapomnienia w towarzystwie olejków o właściwościach odżywczych? Wiele par – i nie tylko- staje przed dylematem dotyczącym kupna prysznica bądź wanny. Czy kompromis wchodzi w grę? Równie ważne, jak walory estetyczne łazienki, jest lepsze samopoczucie, do którego mogą się przyczynić właśnie kąpiele w wannie lub pod prysznicem. Rano pobudzają one do życia, a wieczorem stanowią cudne zwieńczenie ciężkiego dnia. Przeważnie za relaksującymi kąpielami opowiadają się kobiety, natomiast faceci wolą błyskawiczny i orzeźwiający natrysk.

Naładować baterie

Kiedy więc para stoi przed wyborem, na jaki wariant się zdecydować, często ma nie lada orzech do zgryzienia. Za prysznicami przemawia fakt, że zajmują one mało miejsca i przede wszystkim są ekonomiczne w zużyciu wody. Kolejny istotny argument to większa higieniczność tego rozwiązania. Powinni być z nich zadowoleni zwłaszcza ludzie prowadzący aktywny i szybki tryb życia. Czy więc kobiety, które chcą łączyć karierę z udanym życiem osobistym, muszą pogodzić się z tym, że spotka je zimny prysznic? Czy powinny zapomnieć o długim wylegiwaniu się w gorącej wodzie w czasie relaksującej kąpieli z pianką? Czy nadejdzie czas pożegnania się z mleczkiem z ziaren owsa, olejem migdałowym lub miodem? Ale przecież oleje do kąpieli zmniejszają zmarszczki, natłuszczają skórę, likwidują rozstępy, trądzik i przebarwienia, a przede wszystkim- pomagają złagodzić ból.

Na szczęście technologia podąża z duchem czasu i umożliwia rozwiązanie, które zadowoli każdą, nawet najbardziej wymagającą, osobę. Wnętrze łazienki powinno się aranżować nie tylko praktycznie, ale również ze smakiem. Aneta Dziedzina, ekspert w tej dziedzinie, podpowiada, że sensownym rozwiązaniem są baterie wannowe. -Taka bateria z przełącznikiem pozwala zarówno na wygodne korzystanie z prysznica, jak i na napełnienie wanny.

Wybór jest szeroki i każdy znajdzie coś dla siebie. Zadowoleni będą miłośnicy rozwiązań klasycznych i stylu retro, ale też ci, którzy preferują nowoczesny wystrój-zapewnia.  Jednocześnie Dziedzina zwraca uwagę, że przy wyborze należy kierować się także sposobem montażu i funkcjonalnością. -Mało miejsca zajmują baterie z wylewką w pokrętle przelewu. Poza tym prezentują się bardzo ładnie. Do ekskluzywnych należą zaś te wolno stojące, które mocuje się w podłodze. Jednocześnie zdecydowanie polecam podtynkowe ścienne. Posiadają one uchwyty do regulowania wody, węża ze słuchawką prysznicową i dysze hydromasażowi, które wypuszczają relaksującą mgiełkę bądź pobudzające strumienie wody. Świetnie sprawdzają się w małych łazienkach-dodała. Bardzo popularne są również baterie natynkowe, a także deszczownice, które mocuje się na suficie lub ścianie.

Z drugiej strony nie należy pryszniców przekreślać i wypada dać im szansę. -Szczególnie tym przesuwanym, które zdają egzamin zarówno przy wannach osłoniętych parawanem, jak i w prysznicowych kabinach-twierdzi ekspert. -Wielofunkcyjne słuchawki i rączki o ergonomicznych kształtach gwarantują wysoką jakość. Chodzi przykładowo o trzystopniową regulację natężenia przepływu wody w jednym zestawie, czy jednostrumieniową rączkę natryskową w innym. Wybierać można ze strumienia musującego, tradycyjnego i, mojej ulubionej, mgiełki. Wanna to centralny element wystroju retro łazienkiCo ważne, wysokość natrysku można dowolnie regulować. Kształty tych zestawów są delikatne i proste, dzięki czemu idealnie bronią się nie tylko w łazienkach stylizowanych na nowoczesne aranżacje, ale także o stylizacji klasycznej-zauważyła Aneta Dziedzina. Za sprawą prysznicowego masażu ciało ujędrnia się, wpływając na pozbycie się zarówno stresu, jak i cellulitu. -Te atrakcje sprawiły, że porzuciłam tradycyjną wannę na rzecz właśnie przesuwanego prysznica. Mało tego, zadziwiająco harmonizuje się on z resztą otoczenia. Poza tym muszę wyznać, że zyskałam więcej miejsca na kosmetyki. O podziwie ze strony męża nie wspominając. To jedna z tych rzeczy, których kupić nie można. Resztę wydam na ciuchy- dodała Aneta Dziedzina.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *