Pufy całym światem…
Na polskie salony wkraczają pufy – mebel nie byle jaki, za to coraz częściej „goszczony” w domach Polaków. Stanowią element wystroju wnętrza, ale nie to sprawia, że są wybierane. Sęk tkwi w wygodzie, bo dzisiejsze pufy w niczym nie przypominają tych, które znamy z kompletów wypoczynkowych. Dziś pufy podkreślają osobowość właścicieli i niepowtarzalność wnętrza, w którym przyszło im przebywać.
Możemy wyróżnić pufy w stylu klasycznym, charakteryzujące się ciężkością i surowością. Kiedy się na nie patrzy, ma się wrażenie, że nie są zbyt „przychylne” i gościnne. Zdanie zmienia się w ciągu kilku sekund, w momencie, kiedy się tylko na takiej usiądzie. Elegancja i wygoda sama w sobie!
Są i takie, które grzeszą nie tylko wygodą, ale też kształtem. Wersja dla prawdziwych świrów – tych kulinarnych, tych artystycznych i muzycznych. Nagle może okazać się, że wszystko Ci się pomiesza i zamiast siedzieć na pufie wybierasz fortepian albo coś, co wygląda jak pączek. W zasadzie trudno znaleźć różnicę.
Do ciepłego, przytulnego wnętrza z pewnością nadadzą się pufy otulone wełną. Wygląda to dość efektywnie – tak, jakbyśmy zasiadali na głowach, co najmniej moherowych beretów. 🙂 Producent puf musiał zadbać o odpowiednio sprawne ręce, które poczyniły cuda na taką skalę. Sami zobaczcie.
Na koniec chcielibyśmy przedstawić pufy typu sako. Wypełnione są specjalnym granulatem, który dostosowuje się do naszej pozycji. I tak możemy na pufie leżeć, przyjąć pozycję półsiedzącą albo rozsiąść się, jak w wygodnym fotelu.
Wybór puf do salonu czy pokoju dziecięcego nie jest łatwy, zwłaszcza, jeśli na rynku jest tak bogata oferta. Decydując się na któreś, kierujmy się nie do końca naszymi upodobaniami, a wystrojem wnętrza (w wielu przypadkach jedno i drugie będzie szło ze sobą w parze). Weźmy pod uwagę również wygodę. Pufy trzeba po prostu przetestować, rozsiadając się wygodnie. Po tej prezentacji nie pozostaje nam nic innego, jak życzyć udanych i owocnych zakupów!
Najnowsze komentarze