Samodzielne układanie glazury
Jeśli chcemy odnowić swoją kuchnię bez zaangażowania całej ekipy remontowej, zakupu nowych mebli i, co najważniejsze – do dyspozycji mając tylko swój talent i umiejętności, warto postawić na wymianę glazury. Świeża glazura sprawia wrażenie, że całe wnętrze jest zupełnie nowe i „inne”, a przestrzegając najważniejszych zasad możemy z powodzeniem zrobić to sami.
Przygodę z układaniem glazury należy zacząć od dość monotonnego zadania – obliczeń, analiz, zestawienia kosztów. Jeśli nie mamy w tym żadnego doświadczenia, warto poprosić o pomoc znajomego, a jeśli to nie nasz pierwszy remont lub praca wykończeniowa, obliczenia czas zacząć. Należy więc dokładnie obliczyć powierzchnię, jaka ma być pokryta płytkami i następnie przeliczyć to na ilość płytek, jaka nam będzie potrzebna. Wtedy też należy spisać wszelkie akcesoria do glazury, jakie nam będą potrzebne i zacząć je gromadzić. Oprócz oczywiście płytek, niezbędne są m.in. kleje do glazury, izolacja podpłytkowa etc. Wcześniejsze rozeznanie się z rodzajami i kosztami tych materiałów pozwoli nam uniknąć przepłacania, gdy będziemy je nabywać w sklepie.
Mając wszelkie akcesoria w odpowiednich ilościach i proporcjach, możemy przystąpić do pracy. A zaczynamy ją od niestety dosyć nieprzyjemnej czynności – sprzątania. Dokładnie oczyszczamy i odkurzamy podłoże, usuwając w ten sposób zabrudzenia, co ma decydujący wpływ na przyczepność kleju. Następnie wyrównujemy wszelkie nierówności – przy pomocy tylko i wyłącznie zaprawy specjalnie do tego przeznaczonej. Przed klejeniem płytek powierzchnię należy zagruntować za pomocą środka gruntującego i już 15 minut później można zacząć przyklejać glazurę.
Podczas klejenia płytek warto pamiętać przede wszystkim, że płytki ceramiczne należy układać równolegle lub skośnie pod względem ścian. W żadnym wypadku nie zaczynamy od podłogi – zawsze najpierw układamy płytki na ścianach, a dopiero później na podłodze. Dzięki temu nie uszkodzimy położonej wcześniej okładziny na posadzce. Przyklejamy zawsze płytki od dołu d ogóry, co jakiś czas sprawdzając poziomicą, czy powierzchnia na pewno jest równa. I krok po kroku ułożymy wymarzoną, piękną mozaikę.
Najnowsze komentarze